Mam tylko tę jedną. Jakbyś był z Wawy oddałbym ją za darmo. Bez "drugiej połowy" na niewiele mi się przyda. Nie chcę jednak jej zamęczyć transportem, bo motyle to zupełnie inna szkoła jazdy. Prawdopodobnie ją wypuszczę w ten weekend... chyba, że jakiś znajomy entomolog się na nią połakomi.

Dorosłe nie pobierają już pokarmu i żyją tylko po to, by sobie "pobzykać" Więc i tak długo bym się nią nie nacieszył.