Żeby było smiesznie, to my bylismy na wystawie tego pana w zeszłym roku i dwa lata temu (jeszcze w Gdansku). Tak sie składa, że znamy ten temat od samego powstania jego wystaw. Po pierwsze gra nieczysto. Po drugie nie zawsze jest uczciwy. Na poprzedniej wystawie mial nowy okaz pająka: "Ptasznik włochaty". Ludzie się zachwycali, bo nazwy ciekawe. To był "Kędzior". I obsługa opowiadała bajki. A jesli chcecie dawac mu swoje pająki na wystawę, to nie na "gębę", tylko na umowę.