Witam ponownie. Nie było moim zamiarem urażanie kogokolwiek, po prostu drażnią mnie teksty "Inneczasy,nie wiem czy zauwżyłeś jesteśmy terrarystami i widok kedziora nas już raczej nie zachwyca." - tymbardziej wypowiadane (wypisywane) przez osobę któa z terrarystyką ma do czynienia troche ponad rok. Mnie zachwyca ( mimo, że terra zwierzaki były u mnie w domu od najmłodszych lat, najpierw hodowane przez mojego starszego brata, a później moje własne), bo takie dla mnie znaczenie ma słowo terrarysta - ja ( o ile oczywiście mam czas, lub nie jest to zaden większy wydatek ) nie przepuszczę żadnej okazji, by obejrzeć coś z interesujących mnie zwierzaków. Jeśli jestem w mieście, gdzie maja ogród zoologiczny to do niego idę, jeśli jest jakaś "wystawa" zauważ, ze sam od początku używam tego słowa w ( " ) to też tam zajrzę, jak łazi po mnie jakiś pajaczek w autobusie zawsze chętnie go pooglądam, czy mrówki wyłażące ze szczelin w betonie pod moim blokiem.
Koszt 4 zł. nie przesadzajmy nie jest jakiś wygórowany, a jak sam zauważyłeś dało się wkręcić bez biletu. Nie zamierzam zmuszać nikogo do odwiedzania tego typu imprez. Co do samej jakości..... jeśli będziemy się ograniczać do krytyki, a sami niczego nie zrobimy to nie sądzę, by w najbliższym czasie w tym kraju ktoś zrobił coś ciekawego. Skoro gość organizuje to u Was ( podejrzewam, że rokrocznie - bo tam turysci wydają kaskę na atrakcje tego typu, to może warto z nim pogadać i w przyszłym roku, wstawić do niego coś ze swoich zwierzaków. Jak pisałem już wcześniej jestem za takimi "wystawkami" o ile tylko ktoś kto to organizuje ma na ich temat jakieś pojecie i nie wciska ludziom banialuków, bo to też sprzyja rozwojowi terrarystyki, być może ktoś kto nigdy by nie zamierzał hodować pajączków po "widoku kędziora" też się zachwyci i zacznie coś sam trzymać w domu. Jeszcze raz podkreślam, nie chciałem nikogo obrazić, może byłem ciup uszczypliwy w stosunku Gdańszczanki, ale to z przyczyn opisanych wyżej.