He, he... dzięki. Dziupla nie była "mojej produkcji". Kilka lat wcześniej zabierali się za te drzewa leśnicy :P Dobrze, że je zostawili. Mógłbym w sumie wejść tam cały... jednak po przygodzie z drzewem, które prawie mnie zgniotło, wolę nie eksperymentować. Pomijam, że ze środka sypało się próchno i odchody larw pachnic. W tym drzewie muszą ich być dziesiątki.

lewiatan81, wiedziałem co napiszesz, bez zaglądania do posta. Bądź oryginalny :P