Napisz co dla ciebie znaczy jakość - ja przez jakość rozumie idealną ekspozycje , rozdzielczość , ostrość , brak winiety oraz dystorsji - te elementy w stopniu minimalnym występują przy porządnych szkłach jak np. rodzina Zuiko olympusa , L Canona czy Limited Pentaxa - z racji miniaturyzacji łatwiej zbudować dobre szkło do hybrydy cyfrowej niż do lustrzanki - poprostu przy lustrzance dobre znaczy drogie - zatem Ketnip mylisz się - w redakcji mam dostęp do masy sprzętu i z autopsji wiem iż by lustrzanką osiągać doskonałe efekty trzeba mieć zestaw kilku szkieł najlepiej ze stałym światłem i dużą dziurą a to kosztuje.
Oczywiśćie to szkło rysuje a kadr dobiera fotograf - korpus odpowiada tylko za ekspozycje - ale dla doskonałych wyników wszystkie te elementy muszą być doskonałe.
Przy footografii analogowej pracowałem na Velvia 50 i efekty były doskonałe - ale dopiero gdy szkło i korpus był równie dobry - połączenie Eosa 3 z Canon 70-200 f2.8 is dawało mi oczekiwane efekty, teraz pracujemy na cyfrach bo te wprawdzie droższe niż analog ale znacznie tańsze w eksploatacji - obecnie pracuję na E-1 z zestawem szkieł Zuiko i efekty mam równie dobre jak w analogu Canona.
Jakość jest taka sama.
Redakcyjny skaner nikona potrafi z velvi 50 wydobyć 100mb ( ale skaner ten kosztował 30 tyś ) obrazu a najlepsze nasze cyfrowe lustrzanki Eos 1ds mk II produkują przy 16 mpix 14-16mb obraz.
Zatem jeszcze jest troche do zrobienia w cyfrze. Ale dla 300dpi czyli rozdzielczości jaką akceptuje National Geographic przy odbice wielkości 10x15 wystarcza matryca 3mpix.

Jakość zdjęcia zrobiona cyfrowym kompaktem w tych samych warunkach i takich samych parametrach sprzętem cyfrowym za 2 tyś np. Olympus Camedia C-70 Zoom który to ma rewelacyjne szkło w tej klasie da lepsze efekty niż Eos 33 z szkłem 28-105 Canona - poprostu szkło do lustrzanki w cenie poniżej 1000zł to lipa - mówie cały czas jakości 300dpi i parametrach zdjęcia które będą tak dobre że 300dpi będzie dostępne w całym kadrze a dystorsja i wineta nie będzie dokuczliwa.