Witam
Nie tylko stwierdzilem ze za duzo roboty jest z nimi wymagaja strasznej opieki. Nie mozna jeden dzien ich nie pryskac, trzeba na bierzaco sprzatac i odwdzieczaja sie spaniem w dzien :[
Teraz niestety bede troche wiecej wyjezdzal na dzialke itp. a nimi nie ma sie kto zajmowac, a nie chce zeby zachorowaly albo co. Codziennie tzreba zbierac ,,kupki" i patrzec czy nie ma jakies zarazy w terra albo plesni - duza wilgotnosc, poza tym mam wielka nadzieje ze wezmie je zaprzyjazniony djtommi z ktorym rozmawialem i beda mialy duze i ladne terra
Pozdrawiam