Fakt, złapałem się na starą sztuczkę botaników :>... albo jeszcze lepiej "Grochodrzew pospolity".

Wiem, że metodę tę stosuje się dla prostoskrzydłych i ważek. Tak zachowane owady znacznie lepiej zachowują barwnik. Jednak mrozić trzeba je przez 2 - 3 tygodnie i oczywiście jest problem z późniejszą "relaksacją" takiego okazu.
Mnie na szczęście problem ten praktycznie nie dotyczy