jakos kilka dni temu poszedlem z psem do weterynarza... pies ma duza rane na ciele w okolicach ogona... nie wiem od czego byc moze jak przypuszczalem ma pchly i sie pogryz ale rana wygladala okropnie no i jeszcze pies slepnie na jedno oko bo zauwazylem takie biale przebarwienie.... takie jak u niewidomych:/ wchodze do weterynarza i mówie ze pies ma rane nie wiem zabardzo od czego i slepnie albo juz oslepl na jedno oko... ten nie podszedl nawet do psa tylko do jakiejs szafki wzial cos na pchly zrobil mu zastrzyk i podziekowal...
ja nie wiem co to za weterynarz.. rana byla swieza nic z nia nie zrobil a nie wspomne z tym okiem... mieszkam w malym miescie i weterynarzy mamy dwoch co sie tylko na krowach i swiniach znaja... co nie pojde z któryms to da cos na pchly albo glukoze zebym sam mu w domu w zastrzykach podawal... wez do takiego pojdz teraz z jakims gadem..,. kaplica 0 pojecia oni maja...