u mnie podziałała taka 'stojąca płytka' Globol (a walczyłam z faraonkami ładne kilka lat, i właściwie po takim czasie przestałam na nie zwracać uwagę - choć herbata z cukrem i z wkładką mięsną do najsmaczniejszych nie należy - taki drobny żarcik <lol>). pomagają także 'domowe' sposoby: mrówy odstraszają suszone kwiatki nagietka, suszona skórka cytrynowa, mięta, odstrasza je też nafta, spirytus (trzeba smarować te miejsca, w którym mrówki mają "bazę", ale uwaga - to substancje łatwopalne). raid na mrówki nie działa ani trochę. znajomi opowiadali, że przy remoncie łazienki i po zerwaniu kafelek ze ściany znaleźli "główną bazę" mrówek a w niej ich królowę - nie wiem czy to prawda, czy zmyślali - ale kiedy zabili królowę, mrówki się wyniosły.