Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 20

Wątek: Kradzież zdjęć i nie tylko....

  1. #1
    Paweł Wielądek
    Guest

    Kradzież zdjęć i nie tylko....

    Jakieś dwa miesiące temu miedzynarodową społeczność arachnologiczną oburzyło odkrycie iż na rosyjskich serwerach dotyczących ptaszników (szczególnie http://www.tarantulas.ru ) znajdują się zdjęcia pająków bez wiedzy i zgody osób do których należą prawa autorskie wykorzystanych materiałów. Sprawa została nagłośniona i zażadano usunięcia tych zdjęć. Sytuacja ta pozostawiła poczucie niesmaku oraz pokazała Rosjan w złym świetle.

    Niestety podobna sytuacja ma miejsce w obecnej chwili na polskiej stronie dotyczacej ptaszników :
    http://www.albopilosum.republika.pl

    Znalazłem tam wiele zdjęć zrobionych przez znane mi osoby, niestety znalazłem także swoje.
    Nikt nie prosił mnie o możliwość wykorzystania mojej własności, wątpię aby pytał o to innych..
    Działalność taka jest przestępstwem.
    Wysłałem w tej sprawie e-mail'a do 'twórcy' (kseroboya) strony, zobaczę co odpowie...


    Z zawartości strony wynika ze jej 'twórca' ma 16 lat i od niedawna trzyma 4 ptaszniki Brachypelma albopilosum. Pomimo znikomego dośiadczenia i wiedzy na temat ptaszników osoba ta zamieściła na stronie opisy 7 (siedmiu) gatunków. Nie doszukałem się źródeł tych informacji i jestem przekonany że teksty te zostały ukradzione podobnie jak zdjęcia (nie wczytywalem się więc nie wiem komu..).
    Pytam - w jaki sposób taka osoba może przekazywać innym taką wiedzę ? Jaka jest to wiedza ? Do czego prowadzi takie działanie ?


    Sprawa ta sprowokowała to co napiszę poniżej a myślę o tym (i boleję nad takim stanem rzeczy) już od dość dawna...

    Otóż odwiecznym problemem w poszukiwaniu jakiejkolwiek informacji w internecie jest umiejętność odsiania "plew od ziarna".
    Tragiczne jest to że w dziedzinie którą się wspólnie pasjonujemy jest tak wiele plew..
    Jest dużo osób uważających się lub chcących uchodzić za ekspertów, osób chcących zaimponować innym, przez to rozprzestrzeniane są conajmniej wątpliwe informacje, a ludzie słabo orientujący się w danym temacie nie są w stanie oddzielić tych plew od ziaren....

    Pomimo istnieniu takiej choroby samoistnie, jest ona także podsycana możliwością wykazania się największą ilością punktów a nawet zdobycia korzyści materialnych. Mam tu na myśli akcję prowadzoną przez jeden z polskich serwisów terrarystycznych...


    Dla mnie jest to chora sytuacja (kradzieże materiałów, kopiowanie, mówienie/pisanie o czymś o czym nie ma się pojęcia) i w ostateczności takie działania wstrzymują rozwój (ręce opadająna podłogę i odechciewa się robienia czegokolwiek, bo i tak ktośto ukradnie) i działają na dłuższą metę zwierzętom.


    Czy ktokolwiek może mi logicznie wytłumaczyć czemu tak jest ? (mam swoją teorię ale nie nadaje się na forum puibliczne)


  2. #2
    walter
    Guest

    Re: Kradzież zdjęć i nie tylko....

    Wydaje mi sie, ze to nic nowego ... niestety.
    W kazdej dziedzinie dzialalnosci i "dzialalnosci" internetowej spotyka sie to samo.
    Kazde hobby posiada swoje plewy, ktore w dodatku maja o sobie bardzo wysokie mniemanie.
    Coraz latwiejsze edytory HTML zachecaja prawie wszystkich do otwierania stron internetowych i zjawisko "pozyczania" zdjec stalo sie nagminne.
    Tzw. "prawa autorskie" sa na tyle plynne, ze osoby, od ktorych ich praca zostala "pozyczona" jest praktycznie bezsilna.
    Swiadczy to tylko o poziomie moralnym i etycznym "autorow" nowych stron www.
    Nie ma nic prostszego, niz krotki e-mail do wlasciciela zdjec z prosba o udostepnienie oraz umieszczenie informacji o orginalnym pochodzeniu zdjec.
    Niewielu wlascicieli nie zgodzi sie na to.
    Innym sposobem zabezpieczenia swoich prac jest umieszczenie widocznej informacji o autorze na samym zdjeciu tak, zeby jego wyedytowanie i zmiana byly praktycznie niemozliwe (np. zdjecia Ricka Westa).

    Mysle, ze zjawisko "pozyczania" wiaze sie z tym, ze mnostwo bardzo mlodych ludzi wlacza sie do hobby (no i wspaniale!) i byc moze nie stac ich na zainwestowanie we wlasny aparat cyfrowy.
    Inni zwyczajnie to olewaja na zasadzie ... "no i co mi, k...a, zrobisz" - takich "webmasterow" nalezy tepic bezlitosnie.


  3. #3

    Re: Kradzież zdjęć i nie tylko....

    popieram też to zauwazyłem juz jakiś czas temu chodzi o tą: http://www.albopilosum.republika.pl/ nie dość że zdjęcia sa kradzione to opisy (fragmenty) zerżnięte żywcem słowo w słowo uważam iż właściciel strony powinien to wyjaśnić, jakiś czas temu posłałem do niego email lecz nie odpowiedział do tej pory.

    Pozdrawiam

  4. #4
    Atrax Robustus
    Guest

    Re: Kradzież zdjęć i nie tylko....

    Hmm...
    Zgadzam sie. To trzeba tepic bezlitosnie. Juz mu sie wpisalem pamiatkowo na forum. Niestety teraz juz nikt nie liczy sie z pojeciem wlasnosci prywatnej i pojeciem praw autorskich. Wystarczy miec pajaczka2000, czy (jak wspomnial walter, inny edytor) i "strona" gotowa.
    Przyznam, ze to, co zauwazylem na tej stronie, to chamstwo w krystalicznie czystej formie, jednak nie powalilo mnie to na kolana, bo co piaty "webjajster" ostatnio "pozycza" sobie zdjecia.

    Z tymi opisami, to zgadzam sie z Serpentem. W jednym miejscu informacje sa prawie zywcem zerzniete z opisow znajdujacych sie tutaj.

    Wychodzi na to, ze autor posiada wszystkie te pajaki i je rozmnaza.


    Ech...az trudno uwierzyc, ze takich darmozjadow jest coraz wiecej...


  5. #5
    Atrax Robustus
    Guest

    Re: Kradzież zdjęć i nie tylko....

    A wlasnie. W sumie mozna sie tlumaczyc tym, ze nie stac bylo na aparat cyfrowy, jednak temu ludkowi chyba nie ubyloby na honorze, gdyby wyslal choc jednego e-maila do autora zdjec, o tresci "Witam! Potrzebna mi Pana zgoda na wykorzystanie zdjec do stworzenia strony...".
    To nie takie trudne.
    Jednak po poscie Pawla raczej widac, ze ten koles nie natrudzil sie zbytnio.


  6. #6
    Paweł Wielądek
    Guest

    Re: Kradzież zdjęć i nie tylko....

    > Tzw. "prawa autorskie" sa na tyle plynne, ze osoby, od
    > ktorych ich praca zostala "pozyczona" jest praktycznie
    > bezsilna.

    Mylisz sie, osoba okradziona z dobr intelektualnych (bo do takich naleza takze zdjecia) moze podjac szereg dzialan, na poczatek zazadac usuniecia zdjec (badz innych materialów, np. opisow) z tego serwisu, jesli odpowiednie dzialania nie beda podjete nalezy sie skontaktowac z dostawca uslug internetowych i skasowac konto tego zlodzieja (zazwyczaj wlasciciele serverow nie chca bronic przestepcow i sami narzucaja zdjecie wskazanych materialow albo kasuja konto.

    > Nie ma nic prostszego, niz krotki e-mail do wlasciciela zdjec
    > z prosba o udostepnienie oraz umieszczenie informacji o
    > orginalnym pochodzeniu zdjec.
    > Niewielu wlascicieli nie zgodzi sie na to.

    Dokladnie, wiekszosc wyrazi zgode jesli spelnione zostana pewne warunki. Niektorym wystarczy gdy zostanie zamieszczona informacja kto jest autorem/wlascicielem zdjecia, inni beda chcieli zweryfikowac strone zanim zgodza sie na udostepnienie na nia swoich materialow, jednak wszystko da sie zalatwic, trzeba tylko umiec. Niestety takie zachowanie pali mosty i ten czlowiek nie ma co liczyc na zgode osob przez niego okradzionych.

    > Innym sposobem zabezpieczenia swoich prac jest umieszczenie
    > widocznej informacji o autorze na samym zdjeciu tak, zeby
    > jego wyedytowanie i zmiana byly praktycznie niemozliwe (np.
    > zdjecia Ricka Westa).

    zabawne ze o tym wspomniales... zrozumiesz czemu czytajac inny fragment...

    > Mysle, ze zjawisko "pozyczania" wiaze sie z tym, ze mnostwo
    > bardzo mlodych ludzi wlacza sie do hobby (no i wspaniale!) i
    > byc moze nie stac ich na zainwestowanie we wlasny aparat
    > cyfrowy.

    To ze ich nie stac nie jest zadnym usprawiedliwieniem takiego dzialania, zly argument.
    To ze przybywa ludzi to cieszy, jednak prawda stara jak swiat : "Nie chodzi o ilosc ale o jakosc".

    > Inni zwyczajnie to olewaja na zasadzie ... "no i co mi,
    > k...a, zrobisz" - takich "webmasterow" nalezy tepic
    > bezlitosnie.

    Otoz wlasnie nalezy to pietnowac, naglasniac, glosno sie sprzeciwiac. Kiedys trzeba ukrecic leb hydrze...


  7. #7
    Paweł Wielądek
    Guest

    autorytety mowia ZDECYDOWANE NIE !

    O calej sytuacjji poinformowalem osoby, ktorych zdjecia sie tam znajduja.
    Do chwili obecnej dwie osoby zechcialy aby ich sprzeciw ukazal sie na lamach polskiego serwisu terrarystycznego aby wszyscy mogli zobaczyc ich niechec do takich sytuacji. Mysle ze tym, ktorzy 'siedza w temacie' nie trzeba przedstawiac tych dwoch osobowosci...

    Oto slowa skierowane do osoby, ktora nas okradla :

    From: Rick C. West
    Date: Saturday, May 31, 2003, 10:48:25 PM
    Subject: stolen tarantula photos
    ===8<==============Original message text===============
    Please immediately remove my stolen copyright tarantula images
    from your website or I will take immediate legal action with
    your internet provider for a violation under International
    Copyright Laws.

    My images on your website are;

    Brachypelma albopilosum 2nd row, 2nd from the left and

    Psalmopoeus irminia 1st row, 2nd from the left.

    I will be advising your webserver as well as my colleagues who's
    images are illegally on your website.

    Rick C. West
    www.birdspiders.com
    ===8<===========End of original message text===========




    From: Thomas Ezendam
    Date: Saturday, May 31, 2003, 11:14:37 PM
    Subject: Copyright violations
    ===8<==============Original message text===============
    Hi,

    I got a tip through an international mailing list that you have pictures on
    your website which were taken from other websites without permission. I just
    checked your Galeria and found a picture of Acanthoscurria geniculata that I
    made (http://www.albopilosum.republika.pl/duze2/8.jpg). You even left the
    copyright notice on the picture intact (Thomas Ezendam&#169;1998). Please remove
    this picture within a week. If you don't react to this message you will hear
    from my atorny. I will keep close eye to your website for future copyright
    violations. When the picture is not removed after a week from now, not only
    will I contact my attorney, I will also contact your ISP and ask for a close
    down of your website (we have been successfull in the past with this). The
    picture should be removed from the website AND the server.

    You will probably get more of these messages as there are a few hundred
    members on the mailinglist on which your violation was mentioned.

    With Regards,
    Thomas Ezendam
    Tilburg, Holland
    Ulwembu Arachnological Survey Group
    ===8<===========End of original message text===========


  8. #8
    walter
    Guest

    Re: Kradzież zdjęć i nie tylko....

    > Tzw. "prawa autorskie" sa na tyle plynne, ze osoby, od
    > ktorych ich praca zostala "pozyczona" jest praktycznie
    > bezsilna.

    Mylisz sie, osoba okradziona z dobr intelektualnych (bo do takich naleza takze zdjecia) moze podjac szereg dzialan, na poczatek zazadac usuniecia zdjec (badz innych materialów, np. opisow) z tego serwisu, jesli odpowiednie dzialania nie beda podjete nalezy sie skontaktowac z dostawca uslug internetowych i skasowac konto tego zlodzieja (zazwyczaj wlasciciele serverow nie chca bronic przestepcow i sami narzucaja zdjecie wskazanych materialow albo kasuja konto.
    Pawel,
    niewiele sie myle, mowiac, ze prawa autorskie sa bardzo plynne i autorzy sa w wielu przpadkach bezsilni.
    Kilka lat temu prowadzilem dosyc duzy serwis z muzyka polska na internecie w formacie Real Audio.
    Moze ktos jeszcze pamieta RealFox ... chociaz watpie.
    Umieszczanie nagran w tym formacie (ponizej 90 kB/sec) nie bylo piractwem fonograficznym (nawet w oczach RIAA) a na 99% umieszczanych nagran i tak staralem sie i dostawalem zezwolenia polskich wytworni plytowych.
    Wrecz, moja dzialalnosc byla traktowana jako propagowanie polskiej kultury i promocja polskich wykonawcow.
    Dekodowanie i umieszczanie nagran na serwerach bylo naprawde duza praca - po jakims czasie zwrocono mi uwage na to, ze znana Polonijna firma internetowa zywcem ukradla wszystkie moje kody i umiescila na swojej stronie www jako wlasne!
    Zdjelem wszystkie pliki z serwera i zmienilem ich parametry - znow to samo.
    Skontaktowalem sie z nimi i uslyszalem, ze moge spadac na drzewo!
    Pozostal mi proces cywilny wiazacy sie z ogromnymi kosztami.
    Zwinelem zatem dzialalnosc, z ktorej i tak nie czerpalem zadnych profitow, skasowalem serwery ... wtedy owa wspaniala firma zaproponowala mi jakies smieszne grosze za moje pliki.
    Jak myslisz, co im odpowiedzialem?
    ... ze moga spadac na drzewo!

    Ciesze sie, ze podjeta zostala akcja z prawdziwego zdazenia przeciwko temu domoroslemu "lebmajstrowi".
    Wkrotce startuje ze swoja strona z pajakami (MOIMI)


  9. #9
    Nook
    Guest

    Re: autorytety mowia ZDECYDOWANE NIE !

    Paweł to jest walka z wiatrakami, nie wygrasz i nie wiem czy sobie powinieneś tym głowę zaprzątać, w polskim (i oczywiście światowym) internecie łamanie praw autorskich stoi na porządku dziennym, ludzie w internecie bardzo wolno się czują i myślę że nic tego nie zmieni.
    Wg mnie powinno się postępować jak R. West (chyba wspominał o tym walter), copyright na całym pająku i po kłopocie..
    Ja tak nie postępuje moje zdjęcia w sumie też kradną no ale co tam w sumie nie przejmuję się tym, tylko żeby nie wycinali linka do strony)


  10. #10

    Re: Kradzież zdjęć i nie tylko....

    Witaj Pawle,

    Nie uwazam ze nalezy sie poddawac.... Przez to, ze wszyscy mowia o walce z wiatrakami mamy dresiarstwo panoszace sie na ulicach, korupcje i Leppera......

    Juz kiedys pisalem o stronie www.modliszki.prv.pl na ktorej znajduja sie same "pozyczone" zdjecia.....


    Pozdrawiam

    Kuba

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •