> Tzw. "prawa autorskie" sa na tyle plynne, ze osoby, od
> ktorych ich praca zostala "pozyczona" jest praktycznie
> bezsilna.

Mylisz sie, osoba okradziona z dobr intelektualnych (bo do takich naleza takze zdjecia) moze podjac szereg dzialan, na poczatek zazadac usuniecia zdjec (badz innych materialów, np. opisow) z tego serwisu, jesli odpowiednie dzialania nie beda podjete nalezy sie skontaktowac z dostawca uslug internetowych i skasowac konto tego zlodzieja (zazwyczaj wlasciciele serverow nie chca bronic przestepcow i sami narzucaja zdjecie wskazanych materialow albo kasuja konto.
Pawel,
niewiele sie myle, mowiac, ze prawa autorskie sa bardzo plynne i autorzy sa w wielu przpadkach bezsilni.
Kilka lat temu prowadzilem dosyc duzy serwis z muzyka polska na internecie w formacie Real Audio.
Moze ktos jeszcze pamieta RealFox ... chociaz watpie.
Umieszczanie nagran w tym formacie (ponizej 90 kB/sec) nie bylo piractwem fonograficznym (nawet w oczach RIAA) a na 99% umieszczanych nagran i tak staralem sie i dostawalem zezwolenia polskich wytworni plytowych.
Wrecz, moja dzialalnosc byla traktowana jako propagowanie polskiej kultury i promocja polskich wykonawcow.
Dekodowanie i umieszczanie nagran na serwerach bylo naprawde duza praca - po jakims czasie zwrocono mi uwage na to, ze znana Polonijna firma internetowa zywcem ukradla wszystkie moje kody i umiescila na swojej stronie www jako wlasne!
Zdjelem wszystkie pliki z serwera i zmienilem ich parametry - znow to samo.
Skontaktowalem sie z nimi i uslyszalem, ze moge spadac na drzewo!
Pozostal mi proces cywilny wiazacy sie z ogromnymi kosztami.
Zwinelem zatem dzialalnosc, z ktorej i tak nie czerpalem zadnych profitow, skasowalem serwery ... wtedy owa wspaniala firma zaproponowala mi jakies smieszne grosze za moje pliki.
Jak myslisz, co im odpowiedzialem?
... ze moga spadac na drzewo!

Ciesze sie, ze podjeta zostala akcja z prawdziwego zdazenia przeciwko temu domoroslemu "lebmajstrowi".
Wkrotce startuje ze swoja strona z pajakami (MOIMI)