-
Re: SADYSTYCZNA TERRARYSTYKA......?
Podawanie wężowi żywych gryzoni nie jest może bestialstwem ale na pewno normalne nie jest. Acha dla pewności nie jestem wegetarianinem i wiem skąd bierze sie mięso dziadek był rzeźnikiem i wychowałm sie przy rzeźni więc za delikatny nie jestem. Dziadek nauczył mnie szacunku do zwierząt, jeżeli ma być zabite to szybko i bez niepotrzebnego cierpienia. Jak ktoś na opory jak Adrian, którego zdajesie innym razem nazwałem cymbałem, to jest zupełnie normalny i nie musi żadnej terapi przechodzić a jak ktoś użądza jarmarczne widowisko z karmienia (pylius) to powinien zainteresować sie stanem własnej psyche. A terapie pod tytułem zacznij od rybek a dojdziesz do myszek to już ktoś w zeszłym stuleciu stosował tylko było to w hitlerowskich niemczech i kończyło sie nie na myszkach ale podludziach. A co jak komuś naprawde sie spodoba? I nie skończy na myszkach? Zostawiając te filozoficzne wydody, dla cywilizowanych chodowców zostają gryzonie mrożone, ewentualnie zabite tuż przed podaniem. Podawanie żywych stwożeń nie należy do objawów pełnego zdrowia psychicznego. A argument że martwych wąż nie zje jest z palca wyssany. Każde stwożenie można przyzwyczaić do pobierania martwego pokarmu. A że oglądanie śmierci podnieca, cóż cywilizacja to zdolność do ograniczania własnych dzikich instynktów.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum