Jeżeli to rzeczywiście mały jeż z gniazda to na razie proponuję kupić mleko w proszku dla niemowląt (Bebiko czy jakoś tak), rozpuścić trochę w mniejszym stężeniu niż dla dziecka i podawać z małej pipetki. Jeśli jeż jest trochę większy to może zje coś mięsnego, ale sam, nic na siłę.
Proponuję szybko skontaktować się z osobami zajmującymi się jeżami, np. z prowadzącym we Wrocławiu Korespondencyjny Klub Miłośników Jeży:
http://www.ii.uj.edu.pl/~zawora/mainjez.html

lub z angielską organizacją zajmujacą się jeżami:
http://www.hedghogz.co.uk/

W linkach tej strony m.in. adresy do szpitali leczacych jeże itp.
Pewnie nie odmówią porady.