Bylam na ARACHNEI, widzialam... Wszystko oki, ale bardzo mi sie nie podoba to, ze w opisach nie ma ani slowa o wykorzystanej literaturze. Moze i mam swira, ale jakbym oddala prace magisterska czy doktorancka bez literatury, wylecialabym z nią razem przez okno. Nie wierze, ze na ARACHNEI dzialaja ludzie, ktorzy sie urodzili z wiedza o pajakach i sami z siebie wiedza, ze np. P. pulcher zostal opisany w 1925 r. przez petrunkevitcha a T. elenae w 1994 roku przez Schmidta... Moze sie czepiam, ale dla mnie takie sprawy sa bardzo wazne.