Herpetologia nie jest działką skupiającą w Polsce zbyt dużo ludzi. Idziesz na biologię na Uniwersytet najpierw na studia licencjackie i już na licencjacie szukasz promotora- herpetologa. Potem na magisterskie, wybierając zoologię jako specjalizację. Może uda Ci się dorwać herpetologa, który by był Twoim promotorem (pracy licencjackiej a potem magisterskiej) co niekoniecznie jest łatwe, teraz np. prowadzę 6 licencjantów, ale na magistekę wezmę dwóch, bo i tak bywa przy nich sporo roboty, reszta będzie musiała szukać innych promotorów. W Polsce jedyne miejsca gdzie spotkasz w Instytutach Zoologii więcej niż jednego herpetologa to Kraków (tutaj jest kilku na Uniwerku oraz na Akademii Pedagogicznej) i Wrocław. Ale nie licz na to, że poza pracą magisteską i licencjacką będziesz miał bardzo dużo tej herpetologii. Jedyny wykład z tej działki prowadzą w Krakowie na UJ (biologia płazów), a pierwszy w Polsce wykład pt. Herpetologia zaczynam od tego semestru prowadzić we Wrocławiu (podzielony na pół - moja działka to gady).
A i nie wiem czy wiesz, ale herpetologia to nie trzymanie zwierzątek, ale dziedzina nauki. Ale moim zdaniem ciekawa
Tylko pracy po biologii nie ma, ale po czym jest...