Ja tu sobie tak siedze i nie wiem czy sie smiac czy plakac. Po prostu strach sie bac jak to czytam. Ja naleze bardziej do hodowcow roslin owadozernych niz owadow, wiec moze to co powiem zabrzmi malo obiektywnie ,ale tak to juz jest.

Kiedy ja sie dogadalem z Pawlem Garskim o wyslanie gemmae (niepytajcie co to) rosiczek pustynnych to nie bylo zadnych klopotow. Ja mieszkam w Dabrowie Gorn. a on w Gdansku. Przeslal mi gemmae elegancko zapakowane (doszlo w 24h), a ja zaraz po odbiorze mu wplacilem kase na konto. Na dodatek nie uprzedzajac mnie poslal mi wiecej niz zamawialem, ale wiedzial ze nie mogl ode mnie zadac wiecej kasy, wiec zaplacilem tylko 3 zlote weicej zeby sumka byla okragla. I to jest uczciwosc i zyczliwosc.

Jestem zapisany na liste dyskusyjna o roslinach owad. i nigdy nie slyszalem o zadnych jazdach. Naprawde sadze ze powinnismy wszyscy brac z hodowcow "owadozerow" przyklad.

Co do Scorpio - on juz taki jest, ale teraz moze mu sie polepszy :]
Mattru natomiast powinien troszke ochlonac i uspokoic sie. Jest troche zbyt impulsywny. I matti - nie kupuj liscca - naprawde , ja tez kiedys chcialem ale sie opamietalem :]

No 3majcie sie wszyscy - mam nadzieje ze was nie zanudzilem :]

Kobra_man