Juz tlumacze. chodzilo o swiezo wyklute gastrice. Poniewaz kluje sie kilkaset sztuk na arz to nie jestesm w stanie ich wykarmic i musze je jak najszybciej wyslac klientom, nie moge czekac az mi zaplaca bo wtedy modliszki moga zdechnac z glodu. Dlatego wysylam zazwyczaj na drugi dzien po wylegu, jednoczesnie podaje adres na ktory wysylaja mi pieniadze. Ufam swoim klientom i jak na razie na jakies 40 przesylek tylko ten 1 oszust sie trafil. Wiekszosc kilka dni pozniej przysylala mi kase. Moze jestem zbyt naiwny wobec swoich klientow. tyklko ze jak sie ma 200-300 modlich na glowie to sie jest gotowym ryzykowac zeby je jak najszybciej sprzedac.