Hmmm..Nieźle kombinujesz Ja, poniewaz nasze żółwie nienawidza witaminy A w kroplach, tej o anyżowym smrodku, myślę o tym by rozwalić taki Capivit A+E i zobaczyc, czy to w srodku tez tak wali, czy może trochę mniej i hrabiostwo sie nabierze Chyba zaraz tak zrobie

Po chwili:
Śmierdzi, ale trochę inaczej. Spróbuję w najbliższym czasie podać to tym francuskim pieskom w skorupach) A jesli chodzi o witamine D, to mamy takie tabletki polecone przez naszą guru z Zoo, na które składa sie wapń (z różnych morskich stworzeń a raczej ich muszli wiec pełen wypas) i witamina D3. Rozkruszamy to (tabletki są powlekane, ale przez otwory w solniczne, gdzie to trzymamy przechodzi tylko to co ma przejsc i posypujemy jedzenie. ZALETA: w ogóle nie śmierdzi, jedzą bez oporu. Wada: nie pamiętam dokładnie, ale troche drogie, ale starcza na długo. Nazywa sie Vitrum Calcium + VitaminumD3 (dla kobiet zagrozonych osteoporoza tak w ogóle). Polecam
Pozdrawiam
Natalia