Niby te ściągi nie są moralne ale nie da się nauczyć wszystkiego.... Po co mam się przykładać do historii czy matmy skoro nie mam zamiaru mieć nic wspólnego z tymi przedmiotami?? Wiem co mi potrzeba umieć a czego nie i nie widze nic złego w robieniu ściąg z takich "dodatkowych" przedmiotów. W końcu dobre świadectwo jest potrzebne na studia.