Witam
Mnie tez fascynuja takie ekspedycje. Niestety mam 16 lat i nawet nikt nie bedzie ze mna chcial o tym rozmawiac. Kiedys mailowalem z panem Cejrowskim (niestety tylko troche) bo niewatpliwie on jest doswiadczony w takich podrozach, zna obyczaje tamtejszych plemion i juz wie jak sie zachowywac. Chcial bym kiedys pojechac na taka wyprawe, ale niestety narazie moge tylko o tym pomarzyc, poniewaz po pierwsze to nawet nie wiem jak bym tam dojechal i jak by wygladal moj pobyt, a przede wszystkim mam za malo lat. Jednak za kilka chce wyruszyc z kims w taka podroz. Osoby ktore interesuje tylko wujazd w jakies dziwne miejsce i maja pieniadze to wystarczy ze skonaktuja sie z panem Wojtkiem a on jest w stanei e zabrac. Dla mnie lepszym rozwiazaniem bylo by pojechanie z panem Jarkiem poniewaz wtedy przyblizym bym sobie wiedze o zwierzetach tam zyjacych i nie tylko. Co do national geograhy to te 30 osob ktore to zalozylo to musieli byc swietnymi ekspertami. Wogole ta organizacja jest szyms do czego bym bardzo chcial nalezec , zdaje sobie sprawe ze wiaza sie z tym obowiazki, koszty i trzeba cos do niej wnosic.