U mnie to bylo tak, ze od podstawowki do teraz mialem 6 ale biologia to jedyny przedmiot, ktorym sie naprawde interesuje (chociaz powiedzmy... nie lubie jakiejs tam botaniki tak bardzo jak wirusologii). W gimnazjum mialem latwa 6 ze wzgledu na final w olimpiadzie, a w liceum udalo mi sie ze wzgledu na pewne "badania", jakie prowadze a ramach projektu przygotowawczego do olimpiady, w ktorej wystartuje w 2 klasie liceum. Udalo mi sie trafic na wspanialego nauczyciela, ktory naprawde zna sie na rzeczy i oprocz tego, ze cos wie, to umie swoja wiedze wylozyc, wiec jakiej oceny nie mialbym w 2 polroczu, to wiem, ze dobrze mnie przygotuje.


A co do biologii, to najbardziej interesuje mnie mikrobiologia, toksykologia, wirusologia, ostatnio genetyka i w sumie tyle.

COB -> pomaga.