oki, bede pamietał, pozatym teraz itak zmieniłem zdanie. Okazało sie że rzuciła mnie poprostu dla innego :-((( wczoraj jak sie o tym dowiedziałem (nie od niej) to sie jeszcze bardziej załamałem. Mam jej za złe że nie powiedziała mi tego wprost tylko męczyła mnie cały czas, ale to mi pomorze o niej zapomnieć, gdybym zaczoł ją nienawidzić, polepszyło by mi sie bo przestałoby mi na tym zalezeć. Chciałbym jej nienawidzić ale nie umie:-(((((((((