-
Re: sposób na wyjście z "doła"
Nie bede sie zwierzal na publicznym forum, ale jak ktos zna historie Rammsteina, to mozna powiedziec, ze moja, mimo ze inna, ma w sobie tez wiele dramatyzmu. A nawet jesli nie, to i tak mnie wykancza. Jestem wrakiem ( i nie chodzi o moja wartosc, ale o to, jak sie czuje ). Dobra, nie bede tutaj sie zalil
... chce tylko powiedziec, ze zakladanie nieszczesliwosci do konca zycia jest najwiekszym bledem... Ktos kto tak mowi, jest slepy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie ten... dobry dzien. Moze nawet i mi sie zdarzy. Ja wiem tylko tyle... chocbym mial sobie wypruc zyly, nie spelnie wszystkich swoich marzen, szczegolnie jesli to dotyczy innych osob... ktore maja prawo do wyboru... a juz na pewno bym nie chcial zadnego zwiazku z litosci. To musi przyjsc naturalnie.
Swoja droga wstyd mi, ze jedyne, co robie to uzalanie sie nad soba. Cale szczescie, ze poza domem i w zyciu prywatnym to kontroluje 
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum