-
Re: jak to sie wszystko zaczelo
Przeczytałem kiedys w gazecie babci ("Życie na gorąco" bodajze) o ptaszniku na zdjęciu był dorosły kędzior, potem poszedłym do zoologa obejrzec jakie mają zwierzaki i kupiłem wtedy książki. Przeczytałem obydwie chyba z 5 razy i zdecydowałem sie pojechac do Łodzi na giełde. Za drobną oplatą weszliśmy i zakupiłem sobie smithi pewnie po 6wyl.(sprzedawca sam nie wiedział) za....120zł:/. Tak sie zaczęło poźniej były inne pająki ale tylko smithi została i zostanie ze mną do końca zycia 
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum