Mi akurat wiekszosc norweskiego brzmienia przypada do gustu :]
Co do palenia kosciolow i wszelkiego rodzaju dewastacji, to moje zdanie juz tu wszyscy znaja... ze to jest zalosne i godne najwiekszego potepienia. Musze sie zgodzic z Bentonem w tej sprawie, ze niestety, ale dla niektorych metal to nie tylko muzyka. Najbardziej zalosni sa 16-latkowie, ktorzy ida do kosciola, slysza o wybrykach "satanistow" i sami chca byc wielkimi buntownikami przeciw sztywnym wiezom religii. Przez wlasnie takich pajacy, wspolczesny stereotyp black metalowcow jest tak bardzo pietnowany i kazdy, kto slucha BM jest od razu ... morderca i bluznierca.
A ci wszyscy zbuntowani nastolatkowie z gitarami, ktorzy bezmyslnie niszcza mienie publiczne i kulturowe swego wlasnego kraju zostali juz dawno oficjalnie potepieni przez wiele kregow - poczawszy od NORMALNYCH muzykow, po satanistow (!), ktorym nie podoba sie, ze prasa utozsamia ich z jakims chorym motlochem wandali... ale zwalczaniem tych chuliganow powinna zajac sie policja.

Wracajac do samej muzyki, to akurat na BM, oprocz dzwieku, sklada sie takze i image zespolu. Mnie troche smieszy ta okultystyczna otoczka, np. w Dark Funeral i to, jak ci ludzie probuja byc zli na swoich teledyskach.

Natomiast co do otoczki fanowskiej, to znam ludzi, ktorzy uwazaja, ze Dimmu, Immortal, CoF to zespoly... komercyjne, ktore sprzedaly swoje dzielo.
Takie opinie rowniez mnie smiesza, bo przewaznie pochodza z ust ludzi, ktorzy uwazaja, ze sa zbyt zli, zeby sluchac czegos, co wyszlo w wiekszym, niz 1000-plytowym nakladzie