nie no nie bijcie, ale moja noga tam zostaje raz na ruski rok czyli w celu sprawdzeniu ofert na gieldzie i to wystzko...szkoda gadac... no wybaczcie ale opis zwierzecia w stylu: co je: pokarm zwierzecy itp itd jest smieszny. no nic, cicha wojna miedzy tcp a terrarystyka trwala, trwa i trwac bedzie :>