Ja kiedyś miałem kucharza podrzucającego nalesniki.
Niestety... popsuła się po dość bliskim i gwałtownym spotkaniu ze schodami.
Ja kiedyś miałem kucharza podrzucającego nalesniki.
Niestety... popsuła się po dość bliskim i gwałtownym spotkaniu ze schodami.