No i prosze, zeszlo na polityke.....

Nie tak dawneo temu tlumaczylem ksiazke o wegetarianizmie i weganizmie.....
Diete najlepiej bilansuje sie jedzac pokarm mieszany.....

W naturze legwany rowniez odzywiaja sie pokarmem mieszanym i nie jest to zadne nowe odkrycie...

p.s. A co sadzisz o mieszkancach Himalajów i Grenlandii ?

Do tego jeszcze jedna rzecz, o ktorej w dzisiejszych glupich czasach zupelnie zapominamy. Jedzenie pwoinno być tez przyjemnoscia.... a moze nią byc tak naprawdę tylko wtedy, kiedy nie musimy się zastanawiac nad jego skladem jakosciow/ilosciowym, a po prostu delektujemy się smakiem... Owszem z jarzyn, owoców mozna przyrządzic nieskonczenie wiele pysznych potraw, ale nasze doznania smakowe niezwykle wzbogacimy dodajac do ego cala game produktow zwierzecych... Czy warto z tego rezygnowac w imię mody ? W źle rozumianym dązeniu do bycia indywidualistami, wielu ludzi podąża ślepo za jakimis metnymi ideami, ktore naukowcy, pseudonaukowcy i hochsztaplerzy zmieniaja niczym rekawiczki, by zbic na ludzkiej naiwnosci kase....

Poza tym czy nie jest chorym objawem ze faceci w pelni sil intelektualnych i rozplodowych, zamiast uprawiac sport, chodzic po gorach, wspinac sie, podrywac panienki i pic z kolegami piwo, cieszyc sie zyciem, czytac dobra literature, w przerwach w wypalaniu sobie zrenic monitorem, spedzaja czas sleczac na dzielami dr. Kwaśniewskiego i zastanawiaja sie jak i czym zbilansowac sobie diete....

Koniec tego.....

P.S. zapraszam kilka tematów wyzej...