Ja mialem podobnie pierw z wezem.Gadali gadali az sobie odpscuilem ale pewnego dnia przychodze do domu i pytam sie czy moge miec ptasznika a tu nagle odpowiedz pozytywna ja zdziwiony,pomyslalem sobie moze cos nie tak dzis z nimi i czym predzej pojechalem po Kedziorka .Starsza napoczatku niezbyt byla na niego nastawiona ale teraz to robie czasami pozadki.Uprzadnie resztki swierszcza spryska ulozy cos tam jak zakopal cale terra pelen alegant