Jeszcze jedna historia:

Jakiś chłopak chuligan, miał problemy z nogami, do tego stopnia że niemógł chodzić.
Więc zaczął się leczyć u bioenergoterapeuty. Ten b. wyleczył go. Wszystko było ok, i po pewnym czasie spodobała mu się pewna dziewczyna. Była pobożna, chodziła często do kościoła itp. Poznał ją, nawet zaczął z nią chodzić do kościoła. Na którymś nabożeństwie, (na którym też był) księża symbolicznie unieśli ręce aby wypędzić szatana z ludzi, w tym momencie ten chłopak, mimo wolnie wstał, wyszedł na środek kościoła, poczół znowu ból w nogach i przewrócił się. Nie mógł już potem wstać.

Wniosek: Bioenergoterapeutka ulaczyła go siłą szatana.

p.s. tą historię ktoś mi opowiedział