-
Re: Bioenergoterapeuci - czyli po polskiemu czary mary
Jeszcze jedna historia:
Jakiś chłopak chuligan, miał problemy z nogami, do tego stopnia że niemógł chodzić.
Więc zaczął się leczyć u bioenergoterapeuty. Ten b. wyleczył go. Wszystko było ok, i po pewnym czasie spodobała mu się pewna dziewczyna. Była pobożna, chodziła często do kościoła itp. Poznał ją, nawet zaczął z nią chodzić do kościoła. Na którymś nabożeństwie, (na którym też był) księża symbolicznie unieśli ręce aby wypędzić szatana z ludzi, w tym momencie ten chłopak, mimo wolnie wstał, wyszedł na środek kościoła, poczół znowu ból w nogach i przewrócił się. Nie mógł już potem wstać.
Wniosek: Bioenergoterapeutka ulaczyła go siłą szatana.
p.s. tą historię ktoś mi opowiedział
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum