Gerald - no to w encyklopedii panowie sie z lekka pomylili
Tam satanizm zostal pomylony z kultem diabla.

Natomiast satanizm to nie jest nic innego, jak ateizm polaczony z hedonistycznym i egoistycznym pojmowaniem swiata i samego siebie...czasem moze byc to rowniez panteizm. Prawdziwego normalnego satanisty nigdy nie zobaczysz z odwroconym krzyzem...poobwieszanego pentagramami... zapewne bedzie probowal ukryc to, w co wierzy, gdyz wie, ze zostalby spalony w oczach spoleczenstwa.

Co do wyznawania diabla... tutaj w pewnym stopniu moge sie zgodzic, ze jest to juz o wiele bardziej niebezpieczne, natomiast satanizm neguje oddawanie czci czemukolwiek, w tym Szatanowi. Traktuje Szatana jak symbol, a nie jako istote... A jest to symbol: cyklicznosci czasu (waz ouroboros), madrosci, wiedzy, rozumu i oswiecenia (Lucyfer pochodzil z rody Serafinow, ktorzy nie byli tak zwiazani z Bogiem jak Herubinowie, ale mimo to, posiadal wyjatkowa wiedze i madrosc... co dawalo mu rowniez chytrosc i przebieglosc). Szatan przez satanistow nie jest traktowany jak istota, ale jako pewna przeciwwaga... PRZECIWNIK... przeciwnik wartosci monoteistycznych.
Satanisci nie organizuja sie w sekty, filozofia ta polega na indywidualizmie. Kazdy jest panem samego siebie i nie ma zadnych duchowych przewodnikow.
Satanisci nie wierza w "tam i kiedys", ale w "tu i teraz". Wg. bardzo duzej wiekszosci z nich, zycia po smierci nie ma, wiec trzeba zyc jak najlepiej w tym zyciu, cieszyc sie nim i robic to, co jest przyjemne, a nie narusza godnosci i wolnosci innych.
Dlatego wlasnie satanista nie skloni sie do morderstwa, poniewaz jego aresztowanie zabraloby mu wolnosc, ktora tak kocha. Wg. nich, nie wolno wyrzadzac krzywdy innym, jezeli tego nie chca, a w osadzaniu innych kieruja sie prawem "oko za oko, zab za zab".

To o czym tak wszyscy grzmia to kult diabla... ktory nie ma praktycznie nic wspolnego z satanizmem i moze przejawiac rozne formy - od sekt, poprzez indywidualne patologie. O tych ludziach nie chce sie nawet wypowiadac, bo wystarczy poogladac sobie telewizje.... aby sie dowiedziec, co wyczyniaja.

I caly problem w tym, ze ludzie nie rozgraniczaja pojec "satanizm" od pojecia "kult diabla"

Przyznam, ze jak dla mnie, satanizm jest to bardzo madra i ciekawa filozofia, ale ja jestem mimo wszystko wierzacy (moze nie do konca jak przecietny katolik). Zreszta nie umialbym miec takiego stosunku do samego siebie, jak wiekszosc z nich.