Nigdy nie jest różowo (na szczęście, bo to straszny kolor).

Nie rozumiem jednak, dlaczego ktoś (w tym przypadku koleżanka Double) niezależnie od wszystkiego miałby trwać w czymś, co do niego nie przemawia.

Jeśli coś/ktoś ogranicza Twoją wolną wolę i źle się z tym czujesz to trwasz na siłę przy tym kimś/czymś?
Naturalnym i normalnym jest wg mnie uprzyjemnianie sobie życia a nie komplikowanie go.