-
Re: Egzaminy...
Heh, a wiec to juz nadszedl ten czas 
Ja pamietam z kolei zeszloroczna nerwowke... to dopiero bylo. U mnie za to bylo jakos tak dziwnie... Na samym poczatku polrocza dostawalem bardzo slabe (jak na gimnazjum) ocenki z przedmiotow scislych - 2, 3. .. itd. Dlatego styczen i luty to byly miesiace najwiekszej nerwowki przedegzaminowej... pozniej bylo juz coraz lepiej i wyciagnalem na swiadectwie na 5.3, chociaz z matmy, zeby miec 4 na swiadectwo, to i tak musialem zaliczyc 4 sprawdziany w jednym tygodniu.
W kazdym razie udalo mi sie pojsc do egzaminu calkowicie rozluzowanym i napisalem chyba na 80 pkt, czyli elegancko.
Na pocieszenie musze Wam powiedziec, ze do egzaminow nie uczylem sie NIC. Nie bojcie sie, to sa testy na inteligencje, a nie na wiadomosci. Zapomnijcie o sciagach historycznych...datach...i tak dalej. To sie nie przyda. Jezeli ktos chce, to moge podeslac moje sciagi z zeszlego roku na maila, ale szybko sie ze mna kontaktujcie, bo pozniej bede gral w MU 
.... swoja droga.... nie ma chyba nic lepszego, niz wrocic do domu po egzaminach, wiedzac, ze sie dobrze napisalo, wlaczyc jakas muzyczke i delektowac sie przez caly weekend 
kurde... znowu rozprawke odwalilem na forum. Ok panie i panowie! 3majcie sie wszyscy, polamania dlugopisow.
Zglaszac sie po sciagi.
Pozdro.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum