-
Re: Kara śmierci - zabawa w Boga?
No cóż... Niewiniątek na taką karę raczej się nie skazuje. Tak więc bronienie praw człowieka w stosunku do jakiegoś seryjnego mordercy, który nie miał takich skrupułów w stosunku do swoich ofiar jest raczej nie na miejscu.
Nie można mówić o humanitarnej karze dla kogoś, kto dajmy na to okradł, zgwałcił, wyłupał oczy i na końcu skatował na śmierć np. kobietę wracającą do domu po ciężkim dniu pracy czy dziecko idące do szkoły. Jest to po prostu nie na miejscu.
W świecie, gdzie zdarzają się morderstwa dla dwóch złotych jestem jak najbardziej ZA karą śmierci.
Najgorsi bandyci nie zasługują nawet na krztę litości, a ja nie chcę utrzymywać takich bandytów w więzieniach.
Co do sumienia sędziego, to uważam, że taki człowiek świadomie wybrał swój zawód, więc należy od niego wymagać wyroków adekwatnych do popełnionych przestępstw. W przeciwnym razie zawsze może zostać sprzedawcą bułeczek...
Osobom pytającym mnie, czy chciałbym zostać ofiarą pomyłki wymiaru sprawiedliwości zadam jedynie przewrotne pytanie, czy chciałyby one paść ofiarą bandyty, który powinien wisieć na szubienicy lecz nie wiszą z powodu tzw. "humanitarnych kar"...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum