Awi ma racje... Niestety dobra cyfrowke do makro do 1000 kupic bedzie trudno... Makrokonwerter... dobra rzecz, ale raz ze piekielnie droga, dwa ze pasuje zazwyczaj do aparatow wyzszej klasy.
Gdybym mial wybierac aparat do 1000 zl to postawilbym na Nikony. Jakiekolwiek z opcją makro. Na 100% nie wcisna tam zlej optyki i makro bedzie wzglednie dobre, na pewno takze matryca bedzie wystarczajaca (3.2?).
Polecałbym tego Nikona; ma wszystkie potrzebne parametry (dobre makro-jak to u nikonow, jasny obiektyw o zadowalajacym zakresie zmiennej ogniskowej, mozliwosc wyboru punktów AF, bracketing, nie posiada jedynie recznego ustawiania ostrosci, ale ja do swoich zdjec tego nie uzywam). Jedyny duzy minus takiej inwestycji to dodatkowy wydatek paruset zlotych na obszerniejsza karte pamieci, chyba ze 9 fotek na jedna sesje Ci wystarczy no i swiadomosc ze na bateriach jednorazowo dlugo nie pociagnie...