daf... chyba juz 3/4 uzytkownikow tego forum wie, ze miales irokeza, ze byles z niego dumny. Ale nie jest to trafny argument w tej dyskusji.

Jezeliby postepowac tak jak pewne_agresywne_osobniki zaliczajace siebie do wszystkich obecnych subkultur to wojna zerazlaby wszystko co znamy. A wszytko musi byc w swoistej równowadze, jeden musi wygrac a drugi pregrac...

Wracajac do muzyki, badzmy chociaz troche tolerancyjni!!
Sa pewne okresy w zyciu, w ktorych slucha sie pewnej muzyki, sa tez takie kiedy wszelkie dzwieki wyprowadzaja z rownowagi. Istnieja pewne specyficzne srodowiska spoleczne, w ktorych dany rodzaj muzyki jest preferowany a inny gnebiony. Trzeba to zaakceptowac bo rzucac sie z motyka na slonce nie jest zbyt madrym rozwiazaniem.

Muzyka to sztuka, jakkolwiek bysmy jej nie postrzegali. Kazdy jej rodzaj ma swoje mocne i slabe strony. Zauwazanie tych cech jest uwarunkowane indywidualnym gustem, niech tak to zostanie. Jaki jest cel w wyrzucaniu sobie tego wszystkiego??