Filip jak będę kiedyś...w Koninie to przyjadę do ciebie i wywalę w ryj paru sąsiadom. Mieszkam w domku i wszyscy mi mogą naskoczyć bo mój stary jest burmistrzem i nikt na niego donosu nie złoży chociaż jeśli ktoś czyta czsami gazety to o wyborach w moim mieście dużo piszą. No ale jakby ktoś się tą sprawą to na priv.