Idzie sobie Sztylrlic i nagle zauwazyl przemykajacy cien
- to pewnie Borewicz - pomyślal Sztyrlic
- tak to ja - pomyślal Borewicz


Idzie sobie Sztyrlic przez las w nocy , nagle zauwazyl dwa swiatelka na drzewie
- to pewnie sowa - pomyslal Sztyrlic
- nie to ja - pomyslal Borewicz


Idzie sobie Sztyrlic z Pietią i nagle posypal sie grad strzalow
Sztyrlidz niezastanawiajac sie padł na ziemie
Po chwili patrzy Pietia lezy martwy na ziemi , wszedzie krew
... Sztyrlic do razu zaczal cos podejrzewac !!!


ps. male wyjasnienie - Sztyrlic to taka radziecka wersja Klosa (tylko ze taki inteligent:P)