No dokładnie, chcesz czy nie, samemu nie zarobisz na studia, a nawet jeśli znajdziesz pracę to ciężko z czasem się wyrobić. Ja od stycznia rano - studia, popołudniu - praca, i mam dość, połowa zaliczeń w plecy, czasu nie ma prawie na nic i ogólnie się zajechać można, nawet w soboty robię a ledwo mi na przyrządy kreślarskie starcza.