a ja jaram ciągle. na narkotyki wydaje całe pieniądze, jakie mam. nikomu nie radze palić(nawet z ciekawości), bo ta ciekawość może pociągnąć was później do spida, a dalej do kwasa. bogatsi mogą jarać brałna albo cracki. biedniejsi(ja :P) latają po krzakach, zbierają samosieję i robią z niej makumbe. a na koniec i tak wszyscy sie przekręcimy