Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idŸ i upomnij go w cztery oczy. Jeœli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeœli zaœ nie usłucha, weŸ ze sobš jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech œwiadków oparła się cała sprawa. Jeœli i tych nie usłucha, donieœ Koœciołowi. A jeœli nawet Koœcioła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.

Toż to UBecy normalnie. A kolegów to pewnie bejsbolami mają pomóc bliźniemu przemówić. :]