Moze moglbys sie skontaktowac z ta lekarka i dowiedziec sie czegos o tym wezyku ?
Przeciez szkoda go, jezeli nie ma warunkow do trzymania go u siebie, a robi to tylko z litosci ?
Moze moglbys sie skontaktowac z ta lekarka i dowiedziec sie czegos o tym wezyku ?
Przeciez szkoda go, jezeli nie ma warunkow do trzymania go u siebie, a robi to tylko z litosci ?