-
Re: Żałoba
Tak to juz niestety jest...
Mamy dziwny zwyczaj szanowac i zalowac ludzi po ich smierci...
Ciekawy jestem czy ktos, ktokolwiek przejal by sie sytuacja w tamtych stronach gdyby nie ta tragedia... Kogo to interesuje, ze ludzie tam nie maja pieniedzy na jedzenie nie mowiac o innych rzeczach, ksiazki do szkoly dla dzieci czy chociazby ubranie. Ze tam sie umiera z glodu i wyziebienia a nie z przejedzenia i przegrzania... To jest inny swiat ktorego my nie znamy, do ktorego my nie przywyklismy. Swiat ktorym sie niestety w ogole nie przejmujemy, do momentu kiedy cos sie zacznie dziac...
Jak juz pisalem jest to niewatpliwie wielka tragedia, ale niestety podobne tragedie zdarzaja sie o wiele czesciej niz nam sie wydaje.
Ale to jest to samo co mialo miejsce gdy zginal 'pewien korespondent wojenny'. Oburzenie, jedna z gazet pokazala publicznie jego zdjecia po smierci. Dlaczego?? Pzeciez inne ciala pokazuje sie na porzadku dziennym, dlaczego nie jego?? Czy inni zabici byli anonimowi?? Czy cos ludzkiego roznilo te zdjecia??
Z calym szacunkiem, jak 11 wrzesnia runely wierze WTT to zaloba byla na calym swiecie... (oczywiscie w ktoras rocznice tylko w Polsce zaloba byla obchodzona najbardziej widowiskowo-wyjatkowo po polsku "(...)papugo narodow(...)). A jak na bliskim wschodzi ludzie umieraja z glodu i chorob w liczbach parokrotnie przewyzszajacych liczbe ofiar z WTT to nikt o tym nie mowi... To tez sa ludzie ktorzy niestety juz nigdy nie zobacza 'ucywilizowanego' zachodu. 'Cywilizowany' swiat woli byc z daleka od tego wszystkoego.
Tak samo teraz... Po raz drugi, glosny, juz raz sily zbrojne Rosji z gracja baletnicy, dokladnoscia i finezja zegarmistrza wkraczaja do akcji... Efekt juz dobrze wszystkom znany... A z drugiej strony w Groznym stoja czolgi, ludzie sa przesladowani i zabijani na porzadku dziennym... i to za sciana Unii Europejskiej... Bardzo podobnie bylo (o ile moja nauczycielka historii sie nie mylila) podczas II Wojny Swiatowej w Polsce. Wszystkom bylo dobrze jak Polska byla atakowana, do momentu kiedy sami nie zostali zaatakowani...
Coz... taka juz nasza swiadomosc i takie nasze (ludzkie) drogi dzialania... na tym forum jak i gdzie indziej.
Tak na boku... wspolczucie dla tych ludzi okazuje we wlasnym zakresie i jest mi ich szkoda tak jak kazdego innego istnienia, ktore jest marnowane i niesprawiedliwie niszczone.
Szymon
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum