No moja suka dalmatyńczyka(już druga) została wychowana przezemnie a więc nikt obcy nie ma prawa nawet podejść do bramy. Kiedyś nawet bez smyczy ją prowadzałem aż do momentu gdy na policjanta zaczęła szczekać. Teraz ciągle na smyczy jest. A kagańca nigdy jej nie założę.