A ja powiem jeno tyle: Jedzenie samych warzyw jest na pewno bardzo zdrowe, na pewno zdrowsze od niejednego obiadka w szkolnej stołówceKiedyś próbowałem jeść "sojowe atrapy" jak to mój łociec nazywa, ale stwierdziłem, że kubki smakowe odmawiają posłuszeństwa na dłuższą metę, i powróciłem do konsumpcji wysoce tłustego, niezdrowego, ale jakże smacznego mięsa pełnowartościowego
A już kotlecik z tłuczonymi ziemniaczkami i sałatką cebulową to coś czego się później nie zapominało
Wiem że to niezdrowe, ale wolę tłusto żreć i zejść szczęśliwie, niźli męczyć się do końca życia z pseudokotletem
Pozdrówka dla wegetarian