Panie Jaca, a co to sa w takim razie wedlug ciebie węglowodany ? Sam sobie przeczysz i wprowadzasz zamęt. Z tego co napisałeś wynika, że w tych warzywach to nie ma zbyt dużo składników odżywczych, węglowodanów niezbyt dużo, zawartość tłuszczu nikła, białka niewiele, to co tam jest ? Piłujesz gałąź na której siedzisz....


Co do zawartości skrobii, to jest ona u bardzo wielu roslin podstawowym materiałem zapasowym (bynajmniej ziemniak nie jest tu wyjątkiem). Biorąc pod uwagę, że skrobia ulega hydrolizie do dwucukrów, dwucukry do monosacharydów (glukoza i fruktoza), fruktoza ulega izomeryzacji do glukozy, a glukoza jest obligatoryjnie wchlaniana przez uklad pokarmowy zdrowego czlowieka, to wydaje mi sie, że jednak warzywa podnoszą trochę ten oziom cukru... Moze jestem megalomanem, ale w swoim czasie skonczylem kurs biochemii i fizjologii, a mimo spozywania duzych ilosci mięsa jeszcze miazdzycy nie mam i co nieco pamętam. Poczytaj sobie podręczniki do biochemii i poreczniki fizjologii, moze nauczysz sie czego swiecej niz z ksiazek o zywieniu pisanych przez ludzi, ktorzy chca zbic kasę na naiwnych ( i z powodzeniem to robią).