Tu bym polemizował... Generalnie nie sadzę żeby tłuste i owłosione kobiety były kiedyś na topie... Z drugiej strony (mniej lub bardziej podswiadomie) ceniono je zapewne jako lepszy materiał reprodukcyjny, wiadomo, ze takie kruche chucherka z drobnymi pupkami, miały mniejsze szanse na wydanie na swat i odchowanie potomstwa w tamtych czasach. Postęp medycyny zrobił swoje.

To nie jest dobór... Nie ma presji selekcyjnej ze strony srodowiska.