Znałem kogoś kto żłopał Tussipect nałogowo. Była po tym faza a raczej schizy. Pare razy w aptece po poproszeniu dwóch Tussipectów słyszał "narkomanów nie obsługujemy".
Znałem kogoś kto żłopał Tussipect nałogowo. Była po tym faza a raczej schizy. Pare razy w aptece po poproszeniu dwóch Tussipectów słyszał "narkomanów nie obsługujemy".