tacy ludzie co się znećają nie ważne czy nad ludźmi czy nad zwierżetami są wg mnie chorzy bo zdrowy cżłowiek ma coś takiego w sobie jak współczucie... Nie wyobrażam sobie żebym mógł świadomie sprawiać zwierzęciu bół chyba że miałoby mu to pomóc, choć w skrajnych przypadkach oczywuiscie wolałbym je dobić... Trzeba być zacofanym umysowo żeby nie współodczuwać cierpienia innych istot... To też na pewno kwestia wychowania... Napewno dużo daje też kwestia empatii do konkrentnych zwierząt. Jakoś bardziej wstrząsa mnąznecanie sie nad tchórzem niż nad bardzije inteligentną świnią, dlatego że akurat tchórze to dla mnie zwierzęta najbliższe... Nie wyobrażam sobie skrzywdzić tchórza.... Niby jestem facetem i powinienem być twardy, ale ile razy pomyśle o swojej ś.p. tchórzynce i momencie jej śmierci to chce mi się ryczeć jak dziecku któremu ise lizaczka wyrwało z ust :/ (((((