-
Re: Okrucieństwo...
Zgadzam sie.
Zreszta jest tez i kolejny motyw, poruszany juz jakis czas temu na forum pajeczaki.
Jaki jest sens zabijania zwierzat?
Jestem zwolennikiem teorii teriocentrycznej, w ktorej czlowiek jest czescia przyrody.
Uwazam, ze zabijanie zwierzat po to, aby moc przerzyc jest jak najbardziej zrozumiale. Gdybym wyladowal gdzies na bezludnej wyspie, prawdopodobnie sam latalbym z nozem za jakimis zwierzetami, aby nie pasc z glodu.
Problem pojawia sie jednak dalej... jak dlugo czlowiek zabija dla ocalenia samego siebie, a kiedy przeksztalca sie to w zabijanie dla luksusu i przyjemnosci? Co potepiam.
Uwazam, ze zabijanie milionow zwierzat tylko i wylacznie dla potrzeb luksusowych jest po prostu chore. Jest to cel, w ktorym nie powinno isc sie "po trupach" (doslownie). Po co nosic futerka z norek, skoro do zapewnienia ciepla wystarcza futra "ekologiczne", polarki, kurtki, itd. itp. Oczywiscie sa kraje, gdzie zwierzece skoy sa jedynym nakryciem ciala i tutaj rowniez nie mam nic przeciwko temu.
Tak wiec uwazam, ze zabicie zwierzecia dla przezycia jest przejawem naturalnej obecnosci czlowieka w ekosystemie...czlowiek przyjmuje role drapieznika.
Jednakze rola drapieznika konczy sie, gdy przyjmuje role blazna i bezlitosnego mordercy.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum